REKLAMA

AGD - wybierz na Ceneo.pl
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Śledzie w oleju lnianym



Śledzie w oleju lnianym

W propozycjach świątecznych przepisów nie może oczywiście zabraknąć śledzi. Dzisiaj bardzo prosta, ale także bardzo smaczna wersja. Śledzie są marynowane w oleju lnianym. Ten duet idealnie do siebie pasuje.


Składniki dla 4 osób:

500 g filetów śledziowych z solanki
1-2 cebule
10 rozgniecionych ziaren czarnego pieprzu
6 ziaren ziela angielskiego
4 świeże listki laurowe lub 6 suszonych
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka octu jabłkowego
duża szczypta soli
150-200 ml oleju lnianego tłoczonego na zimno

Śledzie wymoczyć w zimnej wodzie, zmieniając kilkakrotnie wodę.

Cebule obrać pokroić w piórka, wymieszać z solą. Odłożyć na sitko na 20 minut.

Wymoczone śledzie osuszyć na ręczniku papierowym. Filety pokroić w dzwonka.

W słoiku układać na przemian śledzie i cebule, dorzucając przyprawy. Całość zalać olejem wymieszanym z octem i sokiem z cytryny. Odstawić do lodówki min. na 3 doby.


Smacznego!



Burgery rybne





Burgery rybne

Kotlety rybne to ostatnio dość często powtarzane u nas danie. Według wielu starych tradycyjnych przepisów do takich kotletów należy dodać... surowy boczek. Szczerze mówiąc jakoś nigdy ich w tej wersji nie robiłam, ale często dodaję korzeń pietruszki lub kremowy serek (który również pozytywnie wpływa na konsystencję kotletów). Serek może być naturalny lub w różnych wariantach smakowych. Dzięki temu za każdym razem kotlety rybne smakują inaczej. Tym razem zostały odświeżone limonką i zaromatyzowane kremowym serkiem z pesto i rukolą. Do tego dochodzi świeża rukola, słodko-kwaśna i jednocześnie pikantna salsa oraz pasta z awokado. Tak właśnie powstają moje ulubione burgery rybne. A jaki jest Wasz sposób?


Składniki na 6 dużych burgerów:

600g mielonego mięsa z białej ryby (u mnie dorsz)
1 opakowanie serka kremowego Apetina “Pesto i Rukola”
1 łyżeczka skórki otartej z limonki
2 łyżki posiekanych ziół: natka pietruszki, kolendra, mięta (w dowolnych proporcjach)
sól
5 łyżek bułki tartej rozmieszane z 6 łyżkami wody
1 jajo
dodatkowo
bułka tarta to panierowania
oliwa do smażenia
kilka garści rukoli
6 bułek

Zmieloną rybę przełożyć do miski. Połączyć z serkiem Apetina. Dodać skórkę z limonki, zioła i sól, wymieszać. Następnie dodać bułkę tartą rozmieszaną z wodą i wbić jajko. Całość wyrobić na w miarę jednolitą masę odchodzącą od miski.

Formować płaskie okrągłe kotlety. Panierować w dodatkowej bułce tartej. Usmażyć z obu stron na rozgrzanej oliwie na złoto-brązowy kolor (po ok. 3 minuty na każdą stronę).

Salsa z mango:
1 zielone twarde mango
½ czerwonej cebuli
1 papryczka chili
sok z limonki
1-2 łyżki oliwy
szczypta soli
2 łyżki posiekanych ziół: natka pietruszki, kolendra, mięta (w dowolnych proporcjach)

Mango obrać, oddzielić od pestki, pokroić w kostkę. Cebulę obrać, drobno posiekać. Chili oczyścić, posiekać. Jeżeli salsa ma być ostrzejsza, można dodać część pestek.

Wszystkie składniki wymieszać, odstawić do „przegryzienia”.


Pasta z awokado:
2 miękkie awokado
1 ząbek czosnku
1-2 łyżki soku z limonki
szczypta soli

Awokado przekroić na pół, usunąć pestkę. Miąższ oddzielić od skórki i rozgnieść widelcem. Dodać drobno posiekany czosnek (ja ścieram na mini-tarce). Pastę wymieszać z sokiem z limonki, doprawić solą.

Burgery

Bułki przekroić na pół, podgrzać na suchej patelni lub podpiec w piekarniku. Na spód bułki nałożyć porcję rukoli, kotlet, posmarować pastą z awokado, nałożyć salsę i przykryć wierzchem bułki. Od razu podawać.


Smacznego!

Przepis dodaję do akcji
Codziennie baw się smakiem!


Błyskawiczne curry z dorsza





Błyskawiczne curry z dorsza

Ostatnio było coś na słodko. Tym razem nadszedł czas na wytrawną propozycję. To moja wariacja na temat curry, którą możecie przygotować w 20 minut. Nie potrzeba tu wielu składników, możecie też niektóre powymieniać według własnego gustu. Jednak obowiązkowo muszą pozostać mleko kokosowe i serek papaja i curry, bo to one narzucają całości odpowiedni smak i charakter. Oczywiście obowiązkowa też jest ryba, bo inaczej nie byłoby to curry rybne. ;)


Składniki na 2 porcje:

po ½ czerwonej i zielonej papryczki chili
2 ząbki czosnku
1½ łyżeczki posiekanego imbiru
1 łyżka oleju
1 łyżeczka kurkumy
duża szczypta cynamonu
250 ml bulionu warzywnego
150 g fasolki szparagowej, pokrojonej na kawałki
200 ml mleka kokosowego
½ opakowania serka Apetina India papaja i curry
2 łyżki soku z limonki
200 g filetów z dorsza
10 pomidorków koktajlowych, pokrojonych na połówki
1 łyżka sosu rybnego> (lub więcej do smaku)
natka pietruszki do dekoracji

Chili oczyścić z nasion. Połowę pokroić w cienkie krążki i odłożyć na bok, resztę drobno posiekać. Czosnek obrać, posiekać. Na głębokiej patelni rozgrzać olej. Wrzucić posiekane chili, czosnek i imbir. Smażyć około minuty. Dodać kurkumę i cynamon, wlać bulion. Do gorącego bulionu dorzucić fasolkę. Gotować ok. 2 minuty.

Mleczko kokosowe rozmieszać z serkiem Apetina India i sokiem z limonki. Dodać do bulionu wymieszać. Dorsza pokroić na mniejsze kawałki, następnie dołożyć razem z pomidorkami do sosu. Doprawić sosem rybnym i ewentualnie sokiem z limonki. Gotować na małym ogniu przez 5 minut.

Przez podaniem posypać posiekaną natką i odłożonymi krążkami chili. Podawać z chlebkami naan lub ryżem.


Smacznego!



Przepis dodaję do akcji


Placki z wędzoną makrelą i buraczkami





Placki z wędzoną makrelą i buraczkami



Składniki na 24-30 placków:

Placki
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
500 ml mleka
2 jaja (osobno białka i żółtka)
200 g mąki pszennej lub orkiszowej
200 g mąki gryczanej
sól
50 g masła
masło klarowane lub olej do smażenia
1 duża wędzona makrela

Buraczki
4-5 niedużych buraczków(ok. 350 g)
3 łyżki masła klarowanego
sok z cytryny
sól

Krem chrzanowy
300 g kremowego serka
2-3 łyżki chrzanu lub więcej do smaku
1 łyżka posiekanego szczypioru + dodatkowo do posypania
sól
sok z cytryny (opcjonalnie)

Bliny pszenno-gryczane z sałatką śledziową





Bliny pszenno-gryczane z sałatką śledziową
Bliny są tradycyjnym daniem kuchni rosyjskiej, białoruskiej i ukraińskiej, ale zakorzenionym także od dawna w kuchni polskiej. W kulturze rosyjskiej istniał zwyczaj zostawiania blinów na parapecie dla pielgrzymów i ludzi biednych. Są także podawane matkom po porodzie, jak również na stypach. Według tradycji prawosławnych ostatków, bliny były jedzone podczas obchodów Maselnicy, czyli właśnie w ostatnim tygodniu radosnej zabawy. Obecnie upowszechniły się i są przygotowywane przez cały rok bez szczególnych okazji.

Gwiazdy

REKLAMA