To już stało się moją osobistą tradycją, że na Dzień Babci piekę ciasto drożdżowe z kruszonką. Dwa lata temu tak było, rok temu tak było, wczoraj tak było, i w przyszłym roku na pewno tak będzie. Wszystko dlatego, że od wielu lat nie mogę już spróbować tej "prawdziwej i oryginalnej" babcinej drożdżówki. Jednak wspomnienia są żywe i na hasło Dzień Babci przenoszę się w czasie do dużej jasnej kuchni....
Już od progu czuć zapach drożdży i cynamonu. I wiem już, że będzie albo ciasto z kruszonką, albo bułeczki z serem i cynamonem. Chwilę ogrzewam ręce przy piecu z pomarańczowych kafli i wchodzę do kuchni, w której krząta się Babcia Tosia. Mijam duże lustro, które wisi na ścianie. Potem przystaję jeszcze obok białego kredensu. Kryje wiele skarbów (np cukier w kostach ;) ). Pod oknem na blacie białej komody Babcia przekłada ciasto do formy. Obok leży kruszonka. Cynamonowa. Czyli jednak drożdżówka... Pycha...
Już od progu czuć zapach drożdży i cynamonu. I wiem już, że będzie albo ciasto z kruszonką, albo bułeczki z serem i cynamonem. Chwilę ogrzewam ręce przy piecu z pomarańczowych kafli i wchodzę do kuchni, w której krząta się Babcia Tosia. Mijam duże lustro, które wisi na ścianie. Potem przystaję jeszcze obok białego kredensu. Kryje wiele skarbów (np cukier w kostach ;) ). Pod oknem na blacie białej komody Babcia przekłada ciasto do formy. Obok leży kruszonka. Cynamonowa. Czyli jednak drożdżówka... Pycha...
Drożdżówka z kruszonką cynamonową. Jak u Babci :)
Moje uwielbienie do cynamonu przejęłam chyba właśnie po Babci (lub też po Mamie, która przejęła je po Babci ;) ). Dlatego moja kruszonka też jest cynamonowa. A drożdżówka puszysta. Jednak nie od razu tak było. W sumie na etapie "Nie wchodzę do kuchni" dostałabym ataku śmiechu, gdyby mi ktoś powiedział, że będę piec ciasta drożdżowe i jeszcze się przy tym relaksować. Ciasto drożdżowe nazywałam "wypiekiem niesamowicie skomplikowanym". Niecierpliwa natura nie pozwalała mi dotrzeć do momentu, "kiedy ciasto zacznie odchodzić od ręki" i rzucałam wszystko w kąt, mówiąc "Nigdy więcej!" Oczywiście po jakimś czasie wracała ochota na drożdżówkę i z każdą kolejną próba było lepiej. A dziś nawet mogę podzielić się z Wami sprawdzonym już przepisem na puszystą drożdżówkę, chociaż muszę przyznać, że ten najgorszy dla mnie etap zagniatania przejął Bobby (to imię mojego robota). Jak mi się udało, poskromić ciasto drożdżowe, to Wam też się uda!
Kilka uwag:
- przed przygotowaniem rozczynu dobrze jest ocieplić drożdże i resztę składników do temperatury pokojowej;
- nawet jeżeli (tak jak ja) użyjecie pomocy robota przy zagniataniu ciasta, dobrze jest je jeszcze pougniatać ręcznie;
- najlepsza do ciasta drożdżowego jest mąka o wysokiej zawartości białka - Typ 550 (luksusowa); - ciasto na oba etapy wyrastania można wstawić do lodówki i dokończyć np. następnego dnia rano. Drożdżówka przed pieczeniem musi się jedynie ocieplić do temperatury pokojowej.
Kilka uwag:
- przed przygotowaniem rozczynu dobrze jest ocieplić drożdże i resztę składników do temperatury pokojowej;
- nawet jeżeli (tak jak ja) użyjecie pomocy robota przy zagniataniu ciasta, dobrze jest je jeszcze pougniatać ręcznie;
- najlepsza do ciasta drożdżowego jest mąka o wysokiej zawartości białka - Typ 550 (luksusowa); - ciasto na oba etapy wyrastania można wstawić do lodówki i dokończyć np. następnego dnia rano. Drożdżówka przed pieczeniem musi się jedynie ocieplić do temperatury pokojowej.
Składniki na 1 keksówkę:
Zaczyn20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 łyżki letniego mleka
2 łyżki mąki