REKLAMA

AGD - wybierz na Ceneo.pl
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Pieczeń cielęca




Pieczeń cielęca
Cielęcina to bardzo delikatne i kruche mięso, zdecydowanie mniej wyraźne w smaku niż wołowina. Według mnie najlepiej smakuje w najprostszej postaci. Bez wielu przypraw i ziół. Przy doprawianiu cielęciny zawsze dobrym wyborem będą cytrusy. Dlatego też do zamarynowania mięsa wybrałam olej z wyraźną nutą cytryny. Dodatkowo olej chroni mięso przed higroskopijnymi właściwościami soli. Dzięki temu pieczeń pozostaje soczysta.
Moją pieczeń przygotowałam z myślą o domowej wędlinie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby była daniem obiadowym. Wystarczy dodatkowo obłożyć ją ziemniaczkami i upiec razem.


Składniki dla 4 osób:

1 kg cielęciny np. karkówka lub łopatka
4-5 łyżek oleju Kujawski z cytryną i bazylią
sól wg smaku
4 gałązki świeżego tymianku
2 szalotki
1 szklanka białego wytrawnego wina
Cielęcinę opłukać pod zimną bieżącą wodą, osuszyć. Uformować pieczeń i obwiązać ją sznurkiem (szpagatem). 1-2 łyżki oleju wmasować w mięso. Z gałązek tymianku oberwać listki, rozetrzeć je z solą. Mieszankę wetrzeć w cielęcinę. Odstawić na 2 godziny.

Piekarnik rozgrzać do 170°C.

Na patelni rozgrzać olej, obsmażyć na nim mięso ze wszystkich stron. Przełożyć do naczynia do pieczenia. Na pozostałym po smażeniu mięsa tłuszczu obsmażyć szalotki. Dołożyć do cielęciny. Polać ⅓ wina. Piec przez 70 - 90 minut. W trakcie pieczenia podlać pieczeń winem i sosem z pieczenia jeszcze 2-3 razy.

Po upieczeniu mięso wystudzić, schłodzić w lodówce. Pokroić na plastry. Serwować np. z żurawiną do mięs lub lekkim sosem chrzanowym.


Smacznego!



Ten przepis znajdziecie w e-booku powstałym w wyniku współpracy z serwisami Z pierwszego tłoczenia oraz Fooder.



1 komentarz

  1. Ja pieczeń cielęcą przyrządzam podobnie, ale marynuję ją w białym winie, soli, pieprzu, majeranku, tymianku i soku z cytryny około 3 dni. Następnie obsmażam ją ze wszystkich stron na rozgrzanym smalcu, zalewam do połowy wodą, dodaję ziele i listek laurowy i duszę do miękkości, obracając mięso co pół godziny. Sosu nie przecedzam. Wyjmuję jedynie listek i ziele, a następnie zagęszczam sos odrobiną mąki ziemniaczanej.

    OdpowiedzUsuń

Tu możesz wpisać swój komentarz :)

Gwiazdy

REKLAMA